SE [Tom 3] – Rozdział 16.5

 



<1001>

 

    Dłonie Sangwoo były mokre od potu, mimo że tylko ze sobą rozmawiali. Zamiast udzielić mu odpowiedzi, Jaeyoung wpatrywał się w jego oczy. Wkrótce poważna twarz sunbae zbliżyła się, a młodszy z nich mocno zacisnął powieki. Miękkie usta projektanta dotknęły jego czoła. Pozostały tam przez chwilę, po czym przeniosły się na lewe oko, by następnie dotknąć prawego, a potem czubka nosa. Chwilę później przyszła kolej na oba policzki, aż w końcu zetknęły się ich wargi. Wbrew oczekiwaniom, że będą się całować i pieścić, Jaeyoung odsunął usta i wrócił na swoje miejsce. Sangwoo otworzył oczy i ujrzał twarz, której wyrazu nie potrafił rozszyfrować.

    – Dlaczego mi nie odpowiesz?

    – Odpowiedziałem.

    – Nic nie mówiłeś.

    – Głupek.

    To był epitet, który informatykowi rzadko zdarzało się w swoim życiu słyszeć, ale dzisiaj nazwano go tak już drugi raz. Błyszczące oczy sunbae uważnie badały oświetloną księżycem twarz chłopaka.

    – Sangwoo.

    – Co?

    – Dlaczego cię to obchodzi? Utknąłem z tobą. Wiesz, mam erekcję już w chwili, gdy siadasz obok mnie.

    Jego rozpalone ciało zareagowało na te nieprzyzwoite słowa. Sangwoo próbował ogarnąć wypowiedź Jaeyounga, ale poczuł zawrotną falę pożądania. Wiedział jednak, że działo się coś ważnego – coś, czego nie powinno się lekceważyć. W tej wojnie zwycięzcą, który przejmie wieżę kontrolną, musiał być rozsądek. Co było przyczyną jego zdenerwowania w studiu muzycznym? Dlaczego był taki zły w restauracji? Sangwoo szybko przeanalizował swoje zachowanie, które wydawało się być naprawdę nietypowe, i znalazł przyczynę.

    – Ludzie kupują ubezpieczenie na wypadek choroby. Możesz znaleźć kogoś, kogo polubisz bardziej ode mnie. Wtedy już mnie nie zobaczysz.

    Kiedy tylko wypowiedział te słowa, źródło jego niezadowolenia stało się całkowicie jasne. Silne wzburzenie i złość, które odczuwał w studiu i restauracji, natychmiast ponownie ożyły, a jego pożądanie wygasło.

    – To naturalne, że panikujesz, ponieważ nie jesteś na to przygotowany. – Jaeyoung z pustą twarzą wpatrywał się w rozmówcę.

    Nastąpiła chwila ciszy, zanim hoobae cicho się odezwał:

    – To ma sens.

    Projektant przysunął się trochę bliżej Sangwoo i opierając łokcie na oparciu, spojrzał mu w oczy. Z bliska twarz sunbae wyglądała zarówno na podekscytowaną, jak i wściekłą.

    – Więc powiedz mi, Sangwoo, co chcesz, żebym zrobił? – zapytał lekko łamiącym się głosem.

    Informatyk niemal odpowiedział, że chciałby, żeby sunbae nosił maseczkę, ale spostrzegł, że jego oczy błyszczą złością. Dzięki Bogu, że istniał ktoś rozsądny, kto mógł powstrzymać jego obrzydliwe zachowanie. Rozum hoobae ponownie przejął kontrolę i przeanalizował obecną sytuację. Co Jaeyoung może dla niego zrobić? Przecież i tak za dwa miesiące ma wyjechać. Odzyskawszy swój spokój, Sangwoo pewnym głosem przemówił:

    – Po prostu ciężko pracuj, a ja zajmę się przygotowaniami.

    Chociaż jego libido pogarszało się z dnia na dzień, w przeciwieństwie do jego oczekiwań (myślał, że będzie po sprawie, kiedy raz czy dwa się ze sobą prześpią), hoobae był przekonany, że musiało istnieć jakieś rozwiązanie. Jeśli trudno było przezwyciężyć żądzę na własną rękę, zamierzał w czasie przerwy zrobić wszystko co tylko możliwe. Na przykład udać się do poradni psychologicznej lub na terapię uzależnień czy uczyć się abstynencji poprzez pobyty w świątyni.

    Minęły 42 dni, odkąd pocałował Jang Jaeyounga w barze i uprawiał z nim seks. Był bardzo rozkojarzony, ale był to tylko krótki okres przygotowań do długiego życia. Mały błąd, który zostanie naprawiony w ciągu jednego dnia. Sangwoo był pewnym siebie w debugowaniu programistą.

    – Przygotować się? Na co?

    Zimny głos przeszył jego uszy. Sangwoo podniósł głowę i nawiązał kontakt wzrokowy z patrzącym na niego sunbae.

    – Jeśli skończy się mleko, należy zmienić dietę lub kupić nowe w markecie. To właśnie miałem na myśli.

    – Och! – Jaeyoung prychnął chłodno i z niedowierzaniem wbił wzrok w dach samochodu, po czym odwrócił się z powrotem do Sangwoo. – Zapomniałem. Ten twój gówniany sposób myślenia.

    – Co? – Sangwoo zmarszczył brwi na tę nieoczekiwaną zniewagę.

    Sunbae nie odpowiedział. Zamiast tego odchylił się do tyłu. Kiedy wpatrywał się w szybę, w jego oczach widać było zaciekłość. Znajdował się w swoim starym trybie tyrana. Sangwoo przyglądał się, jak Jaeyoung wyciąga i zapala papierosa. Widać było, że jest wzburzony, ale hoobae nie miał pojęcia, co zrobił źle.

    – Jesteś zły?

    Zamiast odpowiedzieć, Jaeyoung otworzył okno i wydmuchał dym na zewnątrz. Patrząc w jego lodowatą twarz, chłopak mruknął:

    – Dlaczego jesteś na mnie zły?

    – Kim ja, do cholery, dla ciebie jestem?

    – Co to za pytanie?

    – Dlaczego się ze mną spotykasz? Nie. Myślę, że wiem, nie odpowiadaj.

    – Nie bądź taki wściekły. Po prostu powiedz mi, jeśli powiedziałem coś złego.

    – Zawsze masz rację. Nigdy nie mówisz nic złego.

    – Więc dlaczego się wściekasz?

    Jaeyoung nie odpowiedział. Szorstko otworzył drzwi i wysiadł z samochodu. Oparłszy się o barierkę, wypalił papierosa, po czym wrócił. W jego spojrzeniu wciąż nie było ciepła. Bez słowa odpalił pojazd i w drodze powrotnej również nie odezwał się ani słowem.

 

    Return 0;

     Sobota, 26 maja

    Wściekły Jang Jaeyoung nie pokazał mu się na oczy. Sangwoo ustawił nawet dzwonek specjalnie dla niego, czego nigdy wcześniej w życiu nie robił, na wypadek, gdyby sunbae wybrał numer jego komórki. Zostawił okno szeroko otwarte, by móc zauważyć, gdyby nagle się pojawił, ale absolutnie nic na tym nie zyskał. Starał się otrząsnąć i skoncentrować na swoim zadaniu, ale nie było to niestety takie łatwe. Jego oczy wciąż wracały do okna, a zimny wyraz twarzy Jaeyounga wyświetlał mu się w umyśle.

    Co zrobiłem źle?

    Przed pójściem spać próbował przeanalizować to, co wydarzyło się poprzedniego dnia, ale nie potrafił znaleźć przyczyny jego gniewu. Projektant musiał rozzłościć się podczas ich rozmowy, ale hoobae nie powiedział nic złego ani nie przekazał mu złych informacji. Czas, kiedy sunbae był wobec niego ostry, już dawno minął. Teraz Jaeyoung unikał robienia tego, co nie podobało się Sangwoo, i był dla niego miły, więc dlaczego tak nagle się zmienił? Informatyk – wciąż się nad tym zastanawiając – w końcu zasnął.

 

    Return 0;

     Niedziela, 27 maja

    Sobota była najgorszym dniem tygodnia. Został skonfrontowany z poważnym problemem. Z jego życia zniknął ktoś, kto codziennie się z nim bawił, żartował, przekomarzał, rozmawiał, przerywał mu, kleił się do niego i z nim flirtował. Zupełnie jakby łączące ich nici zostały przecięte.

    Przez te dwa dni Sangwoo czuł się jak królik doświadczalny. Jak obiekt eksperymentu. Był to eksperyment reakcji warunkowej, mający na celu sprawdzić, czy obiekt – przyzwyczajony do bezwarunkowego bodźca – zareaguje również bez niego. Eksperyment bezwładności, by sprawdzić, czy zachowanie obiektu pozostanie takie samo, gdy znana zmienna zostanie nagle usunięta. Eksperyment badał również problem odstawienia, biorąc pod lupę skutki uboczne pojawiające się na skutek wycofania obiektu z łagodnym uzależnieniem od określonego bodźca.

    Tęsknię za tobą.

    Wniosek był jeden. Jang Jaeyoung zbyt głęboko wniknął w jego życie. Informatyk otworzył folder „Jang Jaeyoung”. Przejrzał go kilka razy, ale to również nie zadziałało. Czysta strata czasu. Kiedy czuł się rozproszony, zaciskał zęby i pracował ciężej. Nie był zbyt skupiony, ale przy dużej ilości dostępnego czasu (09:00–24:00, z wyłączeniem trzech godzin na posiłki i przerwy) obciążenie pracą nie było złe. Skończywszy rano pracę nad zespołowym zadaniem, wysłał je do swojego hoobae, a po południu udało mu się naprawić jeden bardzo poważny błąd.

 

    Return 0;

     Poniedziałek, 28 maja

    Następnego dnia spędził tylko dwie godziny na nauce w bibliotece, a następnie pospieszył do studia. Znalazł się tam trzy godziny i 46 minut wcześniej niż zwykle, ale nikogo nie zastał. Sangwoo nie mógł tego znieść, zadzwonił więc do Jaeyounga, ale ten nie odebrał. Jak zwykle został w studiu do 22:00. Niestety, obciążenie pracą było przytłaczające.

 

Wyjaśnij mi, dlaczego jesteś zły.

18:36

 

Nie chcesz mnie już więcej widzieć?

19:41

 

Tęsknię za tobą. Możemy się dzisiaj spotkać?

21:00

 

    Tej nocy Sangwoo długo nie mógł zasnąć. Jego niedające się oddzielić emocje i myśli przeplatały się, wszystko było niesamowicie zagmatwane. Z reguły nie interesowała go przeszłość, która już minęła i której nie można było zmienić, ani będąca jedynie iluzją teraźniejszość. Informatyk zawsze zainteresowany był jedynie przyszłością.

    Jestem idiotą.

    Całkowicie zapomniał się, przebywając w towarzystwie Jaeyounga i – o dziwo – nie poczynił żadnych przygotowań na to, co miało nadejść. Dlaczego nigdy nie pomyślał o tym, co miało się wydarzyć? Nie poświęcił myśli temu, że nie będzie przy nim tego, kto zaspokoi jego pożądanie. Nie myślał o fakcie, że jego hyung odejdzie i nie będzie go przy nim, kiedy będzie go potrzebował.

    W ciągu zaledwie trzech dni życie Sangwoo całkowicie legło w gruzach. Zastanawiał się, dlaczego nie przygotował się na coś tak ważnego. Skoro zazwyczaj był tak ostrożny, dlaczego tym razem na zapas nie zaopatrzył się w to, co było mu niezbędne, przygotowując się na czas, gdy mu tego zabraknie?

    Jestem idiotą.

    Z niejakim opóźnieniem oszacował swoje zapotrzebowanie. Wyliczył ilościowo, jak bardzo potrzebował Jang Jaeyounga. Jak często powinni się widywać, ile razy w tygodniu powinni się całować, ile stosunków powinni odbyć, by zaspokoić swoje seksualne pragnienia. W międzyczasie noc stała się ciemna, ale Sangwoo wciąż nie mógł zasnąć.

    Wtedy zdał sobie sprawę, że:

I)            spotykał się z Jang Jaeyoungiem zbyt często,

II)          całowali się ponad 100 razy,

III)        spali ze sobą w jego domu cztery razy w ciągu 19 dni,

IV)         odstępy między kolejnymi spotkaniami stawały się coraz krótsze.

I potwierdzone ograniczenia:

V)          wyjeżdża w lipcu.



Tłumaczenie: Juli.Ann

Korekta: paszyma

    


 Poprzedni  👈              👉 Następny 

Komentarze

  1. ❤️💙💚💛💜 taki mądry a taki głupiutki 🙈

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mogę się doczekać kolejnego

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty