SE [Tom 4] – Rozdział 20.4
Rozdział 20.4
Sangwoo nie potrafił
rozpoznać, czy jego chłopakowi się to podobało, czy nie.
– Wejdź pierwszy.
– Chodź ze mną.
– Najpierw ty.
Spojrzawszy mu w
twarz, Jaeyoung delikatnie się uśmiechnął, po czym skierował się do domu.
Chciałem cię uszczęśliwić,
a teraz wszystko jest zrujnowane.
Sangwoo z ponurą
miną uprzątnął wszystkie balony, a następnie zatrzasnął bagażnik.
Ważna jest
szczerość.
Mimo że postępowanie
zgodnie ze wszystkimi wskazówkami wziętymi z filmów i internetu zakończyło się
fiaskiem, Sangwoo wciąż nie tracił nadziei. Dotarłszy pod drzwi mieszkania,
ujrzał czekającego tam Jaeyounga. Poczuł się nieco zaskoczony, ponieważ
założył, że ukochany będzie już w środku.
– Dlaczego tu
stoisz?
– Wejdźmy do środka
razem. Zapewne coś przygotowałeś. Na przykład płatki róż czy świece…
Nieświadomy
niecierpliwego pośpiechu chłopaka, projektant przytulił go od tyłu i pocałował
w policzek. Podczas gdy Jaeyoung nucił mu przy uchu melodię, Sangwoo przekręcił
klucz w zamku i drzwi stanęły otworem. Piosenka urwała się na chwilę, a potem mężczyzna
znów ją zanucił, gdy tylko objął wzrokiem scenę, którą miał przed sobą.
Z ust młodszego z
nich uciekło westchnienie.
– Jestem pod
wrażeniem.
– Nie żartuj sobie.
– Wywinąwszy się z uścisku ukochanego, informatyk skierował się do salonu,
przydeptując płatki róż. W pośpiechu pozbył się kurtki i powiesiwszy ją na
wieszaku, poszedł do kuchni, by napić się zimnej wody z lodówki.
– Jesteś zły,
Sangwoo?
– Siedź tam z
zamkniętymi ustami. – Chłopak wskazał na kanapę.
Jaeyoung spojrzał na
niego i zajął miejsce, jak mu kazano, uprzednio uprzątnąwszy z siedzenia płatki
kwiatów. Sangwoo wybrał ulubionego szampana swojej połówki i zamierzał go nim
poczęstować. Korek wystrzelił w sufit, po czym poszybował w stronę Jaeyounga.
Informatyk spodziewał się, że trafi go w głowę, ale niestety mężczyźnie udało
się go złapać w powietrzu.
Sangwoo włączył
projektor, który ustawił kilka godzin wcześniej, i stanął pośrodku ułożonego z
płatków róż i świec serca. Rozegrał już wszystkie przygotowane karty i teraz
pozostała mu już tylko ta ostatnia.
Wyjąwszy z kieszeni
wskaźnik laserowy, kliknął materiał prezentacyjny. Na ekranie pojawiło się
kilka serc ozdabiających ich wspólne zdjęcie zrobione ubiegłej zimy w ośrodku
narciarskim. Pierwotnie chłopak miał zamiar wyrecytować wiersz napisany przez
ojca, ale teraz nie był do tego w nastroju. Informatyk przesunął slajd i ich
oczom ukazał się spis treści.
1. Dotychczasowe plany życiowe
2. Propozycja zmian w planach na życie
3. Uzasadnienie zawarcia małżeństwa
4. Gwarancja funkcjonalności
5. Sugestie
– Ten PowerPoint
pachnie Choi Yooną.
– Bo to ona go dla
mnie zrobiła.
– Wielka szkoda.
Zatęskniłem za *Bono Bono
(* Postać z anime dla dzieci, którą Sangwoo umieścił kiedyś w swojej
prezentacji)
Jaeyoung, siedzący
na kanapie z poduszką w objęciach, machał nogą, co Sangwoo uznał za urocze.
Proszę, proszę, nie
odmawiaj.
Informatyk żarliwie
się pomodlił, po czym wziął głęboki oddech. Nigdy w życiu nie miał stracha
przed prezentacją, ale w tej chwili, w wyniku ogromnego napięcia drżały mu
dłonie.
– Rozpocznę moją
prezentację. Jeśli masz jakieś pytania, to nie przerywaj i nie podnoś ręki…
– Będę o tym
pamiętał, szefie Choo.
Zamknij się, proszę!
Gdy Sangwoo
przewinął folię, jego poprzedni życiowy plan w formie wykresu wyświetlił się na
ekranie. Informatyk wyjaśnił szczegółowo, jak pierwotnie planował żyć, i
ogłosił zrewidowaną przyszłość po tym, jak spotkał Jaeyounga. To była możliwa
propozycja, a nie sztywno ustalona wizja ich wspólnej życiowej drogi.
Wyjaśniał z
entuzjazmem poszczególne etapy. Jednym z nich było życzenie poślubienia swojego
ukochanego i wyjaśnienie, dlaczego pragnął być z nim do końca życia. Nie
omieszkał ująć również sposobu pokonania instytucjonalnych ślepych punktów,
wybrania idealnego czasu i miejsca na ślub, a także sprecyzował liczbę gości.
Sangwoo wyszedł z siebie, planując zarys ich przyszłego życia i upewniając się,
że wszystko będzie jasne, by wyeliminować jakiekolwiek nieporozumienia.
Jedyny
przedstawiciel publiczności siedział w nieco aroganckiej pozie, czasem kiwając
głową, a czasem wybuchając śmiechem. Co jakiś czas uwieczniał występ swojego
chłopaka, robiąc zdjęcia i filmy. Na szczęście słuchał bez zadawania pytań aż
do momentu, kiedy prezenter zakończył przedstawianie argumentów punktu nr 3.
Prezentacja przeszła
do zagadnienia czwartego. Nadszedł czas, by Choo Sangwoo odwołał się do tego,
co może zrobić dla Jang Jaeyounga i jak bardzo jest to korzystne. Kiedy
wskaźnik laserowy został uruchomiony, na ekranie pojawiły się gęsto usiane,
małe litery.
– Nie przeskakuj tej
folii. Przeczytajmy wszystkie punkty.
Projektant założył
okulary i zmienił postawę, pochylając do przodu górną część ciała, a następnie
nie omieszkał zadać kilku pytań. Skrupulatnie zapytał, ilu uczniom w szkole
przypadła Nagroda za Właściwe Życie, w którym przedmiocie jego chłopak otrzymał
Nagrodę za Eksplorację Nauki, czy kiedykolwiek ominęła go Nagroda za Najlepszy
Wynik, czy dużo uczył się przed konkursami matematycznymi, czy Olimpiada
Matematyczna była podobnie sformułowana do testów IQ, z jakiej broni strzelał,
zdobywając pierwsze miejsce, a także jaki był sekret otrzymania Nagrody
Specjalnej Żołnierza. Sangwoo cierpliwie odpowiadał zgodnie z prawdą na
wszystkie – nawet te najbardziej bezużyteczne – pytania, po czym kliknął
laserowy przycisk, by wyświetlić kolejną stronę.
[Ubezpieczenie
funkcjonalne/zdolności/umiejętności]
Programowanie – aplikacje
PC/Web/Mobile (Java, Python, C, C++, C#, itp.)
Naprawa/montaż
komputerów/arytmetyka pamięciowa
GAMING – wszystkie
gatunki gier, w które będą mogli wspólnie grać
Koreański – możliwa poprawa
Angielski – TOEIC
990 punktów, podstawowa znajomość w mowie i w piśmie
Chiński – 6 punktów,
umiejętność prostej konwersacji
Prowadzenie pojazdów
– prawo jazdy typu 1
Sztuki walki –
taekwondo (czarny pas, stopień mistrzowski IV DAN)
Aktywność fizyczna –
piłka nożna, koszykówka, tenis stołowy, badminton, strzelanie, kręgle
(początkujący), bilard (początkujący), deskorolka (początkujący), snowboard
(początkujący)
Pływanie – styl
dowolny, styl grzbietowy, styl klasyczny
Szkolenie – ukończony
kurs w zakresie pierwszej pomocy
Sprzątanie – dwukrotny
zwycięzca nagrody w szkole podstawowej Gokum
Umiejętności
gotowania potraw (wymagane przepisy)
Jaeyoung przeczytał wszystko bardzo uważnie,
po czym powiedział:
– Dlaczego nie
dodałeś „seks”?
Sangwoo uznał, że ta
uwaga miała sens. Podszedł więc do laptopa z zamiarem dopisania, po czym przez
chwilę się zawahał, czy powinien uwzględnić to w punkcie „aktywność fizyczna”,
ale nie był tym pomysłem zachwycony. Zdecydował się dopisać seks pod spodem
jako osobne zagadnienie. Jaeyoung skinął głową, jakby był zadowolony.
– To były ostatnie
slajdy odnośnie punktu czwartego. Jeśli masz jakieś pytania, to nie wahaj się
mi ich zadać.
– To już koniec? A
gdzie najważniejsze punkty? Podróże, wakacje, hobby?
Sangwoo nie mógł
oprzeć się namowom słuchającego, by uwzględnić jego propozycję, dodał więc
pusty slajd i zatytułował go „inne”. Jaeyoung wyglądał tak, jakby tylko na to
czekał. Od razu zaczął dodawać warunki:
– Ponad 20 dni w
roku musimy razem podróżować.
Sangwoo zajął się spisywaniem
słów partnera.
– Co najmniej jeden
film na tydzień, jeden spektakl na miesiąc, co najmniej jeden wyjazd w sezonie
oraz dwa wspólne wyjazdy na narty w ciągu roku.
Sangwoo zapisywał.
Nie były to żadne nierozsądne żądania, zresztą już to przecież praktykowali.
– Wspólne aktywności
zaplanowane na przyszły rok… Zanotuj. Skok ze spadochronem, skok na bungee,
nurkowanie, powtórki „problematycznych” pozycji z Kamasutry, tatuaże dla par.
– Tatuaże?
– A co to za mina?
Podoba ci się czy nie?
– Zrobię to.
Jeśli tylko będzie mógł go poślubić, to przecież żaden problem pozwolić zrobić sobie na skórze małe dzieło sztuki. Sangwoo potulnie poruszał palcami, stukając w klawiaturę.
[Sankcje]
– Żadnego fizycznego
kontaktu z nikim poza twoim ukochanym, z wyjątkiem uścisku dłoni. A uścisk
dłoni może być wymieniany tylko publicznie i nie w celu wyrażenia intymności.
– Czy to dotyczy
również ciebie, hyung?
– Oczywiście.
Sangwoo nigdy nie
nawiązywał kontaktu fizycznego z nikim poza Jaeyoungiem, więc znajdował się w
korzystniejszej sytuacji. Kiedy skończył pisać, projektant ponownie skrzyżował
ręce, jakby nie miał nic więcej do powiedzenia.
W końcu nadeszła TA
chwila.
Sangwoo wziął
głęboki oddech i przedstawił ostatni slajd. Na różowym tle widać było tylko
serca, bez żadnych liter. Chwilę później rozległa się popowa piosenka o
tematyce związanej z oświadczynami. Informatyk wrócił do serca ułożonego ze
świec i płatków róż, po czym spojrzał w twarz ukochanego.
– Jang Jaeyoung…
Przerwał na chwilę,
by przełknąć ślinę i, otworzywszy szeroko usta, wydusił z siebie słowa, które
ćwiczył wiele razy:
– Kocham cię na
tyle, by zrezygnować z reprodukcji będącej żądaniem moich samolubnych genów.
– Poczekaj chwilę.
Jaeyoung włączył
aparat w telefonie, by nagrać filmik i ze skupieniem zwrócił się do Sangwoo:
– Powiedz to jeszcze
raz.
– Ta chwila już
minęła.
– …
– Chcę poślubić cię
za sześć lat i spędzić z tobą resztę życia. Zawsze będę cię uszczęśliwiał tak
jak teraz, obiecuję.
Te słowa padły
pewnym siebie głosem. Był ekspertem, który wiedział, jak wywołać uśmiech na
twarzy ukochanego.
– Jeśli podoba ci
się propozycja, którą ci złożyłem, załóż pierścionek na palec, by ją
zaakceptować.
Projektant miał już pierścionek
na palcu, ale młodszy z nich udawał, że tego nie widzi. Zrobił wszystko, co
tylko mógł, a jedyne, co pozostało, to poczekać na decyzję drugiej osoby.
Sangwoo zacisnął oczy.
– Akceptuję.
Błyskawiczna
odpowiedź padła niespełna sekundę później. Kiedy chłopak otworzył oczy,
Jaeyoung z szerokim uśmiechem odkładał smartfona. Widząc jego radość Sangwoo
poczuł zwątpienie.
– Co? Tak po prostu?
– W takim razie czy
powinienem odmówić?
Tłumaczenie: Juli.Ann
Drań 😂
OdpowiedzUsuńW niedzielę wyjaśni się przyczyna jego zachowania 🤣
UsuńTak po prostu, Sangwoo - to stan umysłu. Dzięki za kolejny, cudny rozdział :)))
OdpowiedzUsuń💜
Usuń💜💙❤️💛💚 prezentacja 🤣🤣🤣 sangwoo jest nie do podrobienia 🤣🤣 jak go tu nie uwielbiać
OdpowiedzUsuń❤️💜❤️💜 Wie jak się sprzedać. Dostał w podstawówce nagrodę za sprzątanie… Sama bym go za męża wzięła… 🤣🤣🤣
UsuńŁał! Obaj są siebie warci, po prostu 🫰
OdpowiedzUsuń🫶🏻
Usuń"Kocham cię na tyle, by zrezygnować z reprodukcji będącej żądaniem moich samolubnych genów" - padłam :)
OdpowiedzUsuń😂
OdpowiedzUsuń